- Walka rycerska
- Średniowieczne zabawki
- Rynek
- Rynek
- Przysięga składana królowi
- Coś dla ochłody
- Studnia wiedzy
- Trzy sowy na Plantach
- Dyplom Damy Dworu
- Dyplom Giermka
- Robimy lizaki
- Dziedziniec Zamku
- Wawel
- Widok na Wisłę
- Smok
- Zakupy
- Zakupy
- Fabryka cukierków
16 czerwca 2016 r. klasa IIF pod opieką pań Moniki Jakubskiej i Haliny Synowskiej pojechała na wycieczkę do Krakowa. Po przybyciu na miejsce spotkaliśmy się z Damą Dworu ze Średniowiecza. Wycieczkę rozpoczęliśmy od pobytu na Barbakanie. Na początek chłopcy otrzymali przebranie rycerza, a dziewczynki księżniczek. Następnie wypowiedzieliśmy zaklęcie „Czary mary, czary mary, niech się stanie Kraków stary” i przenieśliśmy się do Średniowiecznego Krakowa. Na dziedzińcu Barbakanu rozegraliśmy rycerskie walki na piankowe miecze oraz zostaliśmy zapoznani jakimi zabawkami bawiły się dzieci w średniowieczu. Następnie udaliśmy się na dalsze zwiedzanie Murów Obronnych i rynku, gdzie zobaczyliśmy Kościół Mariacki oraz Sukiennice. Tam, poznaliśmy legendę o dwóch braciach, którzy budowali dwie wieże na Kościele Mariackim oraz jakie towary były sprzedawane w dzisiejszych Sukiennicach. Po krótkiej historii, został wybrany spośród nas król – Bartosz – któremu klęcząc na jednym kolanie przyrzekaliśmy posłuszeństwo. Następnie udaliśmy się na dziedziniec Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius, na którym wysłuchaliśmy pieśni akademickiej „Gaudeamus Igitur”, która wydobywała się ze znajdującego się na ścianie zegara, z którego wychodzą figury, przedstawiające sześć historycznych postaci Krakowa. Na dziedzińcu tym znajduje się studnia, z której, jak głosi legenda, można zaczerpnąć wiedzę pochylając się nad nią. Końcowym zabytkiem naszej wędrówki był Zamek Królewski Wawel oraz Smocza Jama. Przed pożegnaniem się z naszą Panią Przewodnik, dzieci otrzymały dyplomy pasowania na Giermka i Damy Dworu. Po intensywnym spacerze po Krakowie, udaliśmy się na zasłużony posiłek, a następnie na długo oczekiwane przez dzieci zakupy pamiątek. Po udanych zakupach, poszliśmy do Fabryki Cukierków, a tam ku zaskoczeniu dzieci, wykonaliśmy własnoręcznie swój lizak, po uprzednim pokazie wyrobu cukierków. No i niestety, nadszedł czas końca wycieczki, z której wróciliśmy bardzo zadowoleni, ale smutni, że się już skończyła. Dziękuję Pani Halinie Synowskiej za pomoc przy opiece nad dziećmi.