![]() |
![]() |
Idea powrotu do tradycji, zaniechanych zwyczajów i obrzędów, które kiedyś były nieodłącznym elementem życia żorskiej ludności jest niezwykłym osiągnięciem wielu ludzi dobrej woli, wielkiego serca, mądrości i miłości do Śląska.
W miniony piątek 23 lutego uczniowie klas 3b oraz 3e udali się na zajęcia z regionalizmu właśnie do Osin, gdzie działają cudowni animatorzy śląskości. Uczniowie mieli kolejną okazję „spotkania z tradycją” i ochoczo skubali pióra oraz słuchali śląskiej mowy:
„Kiedy wykopane kartofle leżały jus w pywnicy, w beckach kisiła się kapusta, a gynsi i kacki z wiosynnego chowu już były pozabijane – to cza się było brać za szkubki. Piyrze szkubało się downij w doma we kuchni, ale samymu szkubało by się może ze trzi tydnie. Bestorz prosiyło się na szkubki szkubaczki. Szkubaczki przi szkubaniu, łozprawiały co się we wsi dzieje, kaj, kto na zolyty łazi, kto na co zachorzoł i inne klachy. Był to tyż czas no bojanie o utopkach i szczigach. Baby jednak niy zapominały porzykać Anioł Pański, abo zaśpiywać se na wieczór.
Niyroz na takich szkubkach można się było uśmioć jak cza.”
Zajęcia były pełne radości, zatem zapraszamy do galerii.