Dwudniowa Wyprawa „Wędrowniczka”
Kalwaria Zebrzydowska- Lanckorona – Zawoja
>>> BABIA GÓRA<<<
Sucha Beskidzka – Wadowice – Żory
15.06-16.06.2015
15 czerwca 2015 roku o godzinie 6.30 po sprawdzeniu obecności grupa 25 uczniów z kl. V b, V k, VI a i VI c wraz z opiekunami p. Gabrielą, p. Marzeną i p. Mariolą pod okiem przewodnika Zbigniewa wyruszyła na dwudniową wyprawę. Na początku drogi pomodliliśmy się, prosząc Pana Boga o szczęśliwą podróż.
Głównym celem pierwszego dnia miała być Babia Góra, ale plany pomieszała nam pogoda. Dlatego pierwszym punktem naszej wycieczki było dotarcie do Kalwarii Zebrzydowskiej do Sanktuarium – kościoła z XVII wieku. Kalwaria Zebrzydowska to miejsce licznych pielgrzymek. Zobaczyliśmy Bazylikę Matki Bożej Anielskiej z cudownym wizerunkiem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Ogromne wrażenie wywarło na nas ozdobne wnętrze Sanktuarium i przepiękny wizerunek Matki Bożej na ołtarzu. Poznaliśmy historię tego miejsca oraz okolicy. Następnie był czas na modlitwę. Po wyjściu na przykościelny plac mieliśmy do dyspozycji pół godziny wolnego czasu. Większość z wycieczkowiczów spędziła go w sklepiku z pamiątkami i restauracji.
Około godziny 11 .00 wyruszyliśmy do następnego miejsca Lanckorony. Lanckorona to malownicza wieś oddalona zaledwie o 7 km od Kalwarii Zebrzydowskiej. Położona na najwyższym wzniesieniu w okolicy – Górze Lanckorońskiej (550 m n.p.m) oferuje widoki na Tatry i Babią Górę. Lanckorona była niegdyś ulubionym miejscem wypoczynku malarzy, pisarzy i artystów, którzy szukali natchnienia wśród pięknych krajobrazów i urokliwych drewnianych domków. Do dziś jest jedną z najpiękniejszych wsi w Małopolsce. Oczywiście wdrapaliśmy się na Górę Lanckorońską.
Około godziny 14.30 dotarliśmy do Zawoi, zakwaterowaliśmy się w domu wczasowym „Harnaś”, a o godzinie 17.00 zasiedliśmy do stołu przy bardzo smacznym obiedzie. Popołudnie i wieczór to czas na rozmowy, integracje grupy. Nie brakło strachów – była Brunhilda, strachy w szafach … O godzinie 22.00 zapanowała całkowita cisza. Za to o 7.30 następnego dnia zwarci i gotowi stawiliśmy się na śniadaniu, aby o godzinie 8.30 wyruszyć w stronę przełęczy Krowiarki skąd rozpoczęliśmy zdobywanie Babiej Góry. Po zakupie biletów pod okiem przewodnika pana Zbyszka przekroczyliśmy Babiogórski Park Narodowy.
Babia Góra to jeden z najbardziej reprezentatywnych szczytów gór polskich, ale też uważany za jeden z najbardziej kapryśnych i nieprzewidywalnych. Dała o sobie znać: temperatura 10 stopni, czym wyżej tym było zimniej. Szlak czerwony prowadził nas przez Sokolnice (1367 m), Kępę (1521 m), Gówniak – inaczej Wołowe Skały(1617 m), Siodło Bończy, Babia Góra – Diablak 1725 m). Na szczycie: odpoczynek, drugie śniadanie, sesja zdjęciowa przy braku widoczności.
Komu w drogę – temu czas w myśl tej zasady ruszyliśmy dalej: Pośredni Grzbiet, Lodowa Przełęcz (1606 m) jak sama nazwa mówi w tym miejscu temperatura powietrza 4,5 C, Kościółki (1620m), Złotnica, przełęcz Brona (1408 m) i zejście do schroniska na Markowych Szczawinach, odpoczynek, zakupy, posiłek i dalej w drogę Sulowa Cyrhla – Lajkoniki. Około godziny 17.00 wyruszyliśmy w stronę Suchej Beskidzkiej, przez Wadowice – Pszczynę i tam kolejny postój nagroda dla dzieci – wizyta w McDonald. 19.30 zameldowaliśmy się w Żorach przy SP 15.
Wycieczka udana, atmosfera uczestników, kultura zachowania, poczucie humoru na 6 !!!
Dziękuję Dzieciom
oraz Paniom: Marzenie Paździor i Gabrieli Izydorskiejza opiekę nad naszą „Rodzinką”,
Panu Przewodnikowi Zbyszkowi
oraz panu kierowcy Alojzemu za bezpieczną jazdę.
Organizatorem wyprawy była pani Mariola Karwot – Opiekun Szkolnego Koła Turystycznego „Wędrowniczek”.
Opracowała Mariola Karwot